W domu pachnie piernikami , bez których nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia. Dzisiaj wraz z dziewczynkami miałyśmy przyjemność ich pieczenia. Ciasto zagniotłam już miesiąc temu i czekało w lodówce na dzisiejszy dzień. Tak, tak... miesiąc temu, gdyż piekę tak zwane pierniki dojrzewające. Są pyszne.
Delikatnie udekorowany dom. Pani zielona choinka oczy już cieszy. W tym roku ubrana z przyśpieszeniem, ponieważ jedziemy na święta do Polski. Pierwszy raz od 7 lat spędzimy Boże Narodzenie w domu rodzinnym. Radość wielka, dzieci szczęśliwe. Białe święta przed nami.
Życzę wszystkim wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia, dużo miłości i ciepła domowego ogniska.
Szczerze powiem ze nie moglam sie doczekac postu u Ciebie. Ja od kilku lat tez sobie nie wyobrazam swiat bez piernikow, moje ciasto rowniez lezakuje, ale na proble juz mielismy:). Trosze Wam zazdroszcze tych swiat w gronie rodziny. My siodme swieta spedzamy tutaj. Pozdrawiam. Wesolych Swiat!
OdpowiedzUsuńDom przystrojony pięknie (mnie ten łoś mały urzekł - jest cudowny). Pierniki napewno smakowite - miny dziewczynek na to wskazują.
OdpowiedzUsuńZdrowych i Spokojnych Świąt życzymy i samych dobrych chwil w 2013!!!
Zapraszam serdecznie do mnie po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuń