Naszyłam ostatnio całą masę i chyba największą radość sprawia mi właśnie ich szycie.
Aż czasami ciężko wytłumaczyć tę niewypowiedzianą potrzebę szycia we mnie. Sprawia mi to tyle radości, że zapominam o świecie bożym (tak też mój mąż stwierdził ostatnio). Fajnie, gdy powstaje kolejny anioł będący prezentem dla kogoś. Cieszę się, że znalazłam w sobie tę pasję, tu powinnam pewnie podziękować komuś, kto pokazał mi pierwsze tildziaki. Był to początek mojej miłości do szycia, a jednocześnie(niestety) utrata koleżanek. Przykro.
W ten niezwykle nostalgiczny dzień wszystkim aniołom, które odeszły, jednak bacznym okiem nad nami czuwają-spoczywajcie w spokoju, a także wszystkim aniołom, których życie nam stawia na drodze-wielkie dzięki,że jesteście.
Naprawde swietne te twoje anioly:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie
OdpowiedzUsuńSliczne anioly. Ten w sukience w kropeczki to moj ulubiony! Z niecierpliwoscia czekam na dalsza prezentacje anielska;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dozobaczenia!
Są cudowne, miałam okazję widzieć je dzisiaj na żywo!! Szczerze polecam!!!
OdpowiedzUsuńTwoje anielice są przepiękne, nie mogłam dziś od nich oczu oderwać. Pozdrawiam serdecznie i ciesze się, ze mogłam Cie dziś poznać :) Iza
OdpowiedzUsuńMnie rowniez bylo milo Was poznac. Mam nadzieje, ze nie bylo to nasze ostatnie spotkanie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniałe anioły szyjesz, zakochałam się w nich :)
OdpowiedzUsuńślicznie tu u Ciebie i zostaje na dłużej :)
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Witam Cie i ciesze sie, ze podobaja Ci sie moje przce.pozdrawiam.Pola
OdpowiedzUsuń